tag:blogger.com,1999:blog-4949873670609154473.post5024008424310328955..comments2023-04-27T15:51:14.764+02:00Comments on Academicus Poloniae: University Systems Ranking from Lisbon CouncilAdministratorhttp://www.blogger.com/profile/00845542901624320256noreply@blogger.comBlogger34125tag:blogger.com,1999:blog-4949873670609154473.post-72512164702825948852008-12-08T02:47:00.000+01:002008-12-08T02:47:00.000+01:00Ponizej podaje odpowiedzi na 2 otwarte pytania Mal...Ponizej podaje odpowiedzi na 2 otwarte pytania Malgorzaty odnosnie mozliwosci powstania/funkcjonowania uniwersytetow badawczych (UNIBAD) w Polsce oraz krotka ewaluacje tego zagadnienia z przykladami.<BR/><BR/>Odpowiedz na 1-sze pytanie; Tak, ale nie teraz! Odpowiedz na 2-gie pytanie: Nie. Wiele spraw zwiazanych z funkcjonowaniem czolowych polskich uniwersytetow musi ulec zmianie aby przeksztalcily sie one w pelnym slowa tego znaczeniu-uniwersytety badawcze! Po pierwsze musza tam funkcjonowac(miec stworzone warunki do pracy) autonomiczne i prezne grupy naukowo-badawcze z prawdziwego zadarzenia. Obecny poziom (ksztalcenia i badan), skala i zakres finansowania i dzialanosci krajowych szkol wyzszych odbiega znaczne od tego wszystkiego co reprezentuja soba obecne czolowe uniwersytety badawcze, tj instytucje wchodzace w sklad reprezentacyjnych grup: <A HREF="http://www.leru.org/" REL="nofollow">LERU </A> , <A HREF="http://en.wikipedia.org/wiki/Russell_Group" REL="nofollow">Russel Group </A> , <A HREF="http://en.wikipedia.org/wiki/Group_of_Eight_(Australian_universities)" REL="nofollow">Group8 </A> lub cala czolowka amerykanskich szkol <A HREF="http://mup.asu.edu/" REL="nofollow">wyzszych </A> .<BR/><BR/>Podstawowe roznice sa widoczne w 4-wymiarowej skali porownawczej: przeplywu kapitalu intelektualnego (PKI/ uczelnia-gospodarka-uczelnia), struktury, organizacji, zarzadzania, monitorowania oraz struktuty i mechanizmow fundowania dzialalnosci uniwersytetu/grup naukowo-badawczych. Podstawowe pytania, odnosnie fundamentalnego parametru PKI to, kto, po co ,w jaki sposob i z jakim rezultatem ksztalci studentow i prowadzi dzialanosc naukowo-badawcza?<BR/>Przyklady do porownania : A: wchodzimy na strone MNiSzW, relacjonujaca wizyte premiera RP na czolowym wydziale z najwyzsza ocena parametryczna tj na <A HREF="http://www.nauka.gov.pl/mn/index.jsp?place=Lead09&news_cat_id=13&news_id=7450&layout=6&page=text" REL="nofollow"> UJ </A> i dalej wchodzimy na jedna z reprezentacyjnych stron do tej jednoski : sprawdzamy-kto, z jakim doswiadczeniem, stazem, stopniem naukowym, w jakim wieku, jakiej plci, co robi ( na ile etatow pracuje?/), gdzie publikuje, ile/indeksy cytowan, index h/, jak liczna ma grupe, czy ma wlasne finansowanie/skad i na co moze sobie pozwolic? B: Te same pytania i przegladmy wybrana grupe naukowo-badawcza z kazdego kontynenty dla typowego UNIBAD... Ostra stalowka nakreslil ta sprawe juz uprzednio <A HREF="http://serwisy.gazeta.pl/edukacja/1,51805,4948010.html" REL="nofollow"> Stefan Jackowski </A> . <BR/><BR/>A co sie obecnie robi/mysli w temacie reorganizacji uniwersytetow w Polsce? Mowi sie sie i tworzy molochy na <A HREF="http://www.naukawpolsce.pap.pl/palio/html.run?_Instance=cms_naukapl.pap.pl&_PageID=1&s=szablon.depesza&dz=szablon.depesza&dep=353328&data=&lang=PL&_CheckSum=33962665" REL="nofollow"> glinianych nogach </A> ...a nie uniwersytety badawcze! Przeciez latwiej jest zlozyc popsute klocki LEGO do kupy... niz je naprawic!?Zdzislaw M Szulchttps://www.blogger.com/profile/12854348869600012076noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4949873670609154473.post-82783085789431419442008-12-06T12:04:00.000+01:002008-12-06T12:04:00.000+01:00Na portalu Polska XXI, po konferencji programowej ...Na portalu Polska XXI, po konferencji programowej <A HREF="http://polskaxxi.pl/Aktualnosci/Wydarzenia/POLSKA-PIERWSZEJ-PREDKOSCI" REL="nofollow">POLSKA PIERWSZEJ PRĘDKOŚCI</A> rozpoczeto dwie dyskusje dotyczace szkolnictwa wyzszego i nauki w kontekscie innowacyjnosci gospodarki i szans zyciowych mlodego pokolenia:<BR/><A HREF="http://polskaxxi.pl/Aktualnosci/Wydarzenia/Stawka-na-rozwoj-czyli-Skoda-czy-Mercedes" REL="nofollow">Stawka na rozwój, czyli: Skoda czy Mercedes?</A><BR/><A HREF="http://polskaxxi.pl/Aktualnosci/Wydarzenia/Innowacyjna-Polska-bez-nauki-w-kraju" REL="nofollow">Innowacyjna Polska bez nauki w kraju?</A><BR/><BR/>Ponizej kopia fragmentu mojego komentarza w dyskusji Skoda vc Mercedes<BR/>------------<BR/>Co oznacza SLOWO nauka?<BR/><I>"- Niech uniwersytety będą super miejscami, w których wykorzystuje się naturalny pęd studentów do wiedzy, a nie przelewa się w nich tylko wiedzę z podręczników – apelował J. Langer - W naukę warto inwestować."</I><BR/><BR/>Nic tylko moge przyklasnac! Pelne poparcie dla pierwszej czesci cytatu. Dla drugiej pod warunkiem, ze slowo 'nauka' jest uzyte w znaczeniu 'zdobywanie wiedzy i umiejetnosci' przez studentow.<BR/><BR/>Nieszczesciem toczacej sie od dobrych kilku lat debat o polskich uczelniach wyzszych jest to, ze pod szczytnymi haslami 'szans dla mlodego pokolenia' tak naprawde srodowisko dyskutuje zbyt czesto glownie o swoich egoistycznych interesach - sciezce kariery i pieniadzach na 'nauke', ale rozumianej jako badania wlasne. Student na polskiej uczelni stal sie przedmiotem i zbyt czesto po prostu postrzegany jest jako przykry obowiazek odrywajacy od tzw. dzialalnosci naukowej.<BR/><BR/>Polska nauka ma sie fatalnie przede wszystkim dlatego, ze uczelnie niestety zapomnialy o swoim 'raison d'etre' czyli ksztalceniu mlodziezy. W sytuacji gdy polski system edukacji, a zwlaszcza polskie uczelnie, nie zapewniaja gospodarce odpowiednio wyksztalconych kadr, mozemy zapomniec o postepie, rozwoju, a zwlaszcza innowacyjnosci. Kraju biednego i zacofanego technologicznie nigdy nie bedzie stac na finansowanie 'pure science'...<BR/>----------<BR/><BR/>Pozostaja otwarte pytania: <BR/>Czy Polska ma szanse na prawdziwy uniwersytet badawczy?<BR/>Czy moze on powstac na bazie ktorejkolwiek polskiej uczelni?Malgorzatahttps://www.blogger.com/profile/02640399886349322126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4949873670609154473.post-27477718357495325802008-12-02T16:05:00.000+01:002008-12-02T16:05:00.000+01:00@Jan. Wlasnie gdziekowiek spojrzymy/przeczytamy na...@Jan. Wlasnie gdziekowiek spojrzymy/przeczytamy na temat koniecznych zmian odnosnie sytuacji w szkolnictwie wyzszym , to sprawa poziomu doktoratow/studiow doktoranckich prawie zawsze sie pojawia...A nawet w ostatniej dyskusji nad zalozeniami do reform na <A HREF="http://www.aktualnosci.uj.edu.pl/index.php/rzecznik/pokaz/id/64" REL="nofollow">UJ</A>Zdzislaw M Szulchttps://www.blogger.com/profile/12854348869600012076noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4949873670609154473.post-89930981889467238202008-12-02T12:18:00.000+01:002008-12-02T12:18:00.000+01:00Pan Zdzisaw ma wiele racji w swym oburzeniu. Istot...Pan Zdzisaw ma wiele racji w swym oburzeniu. Istotnie w Polsce ISTNIEJE (od ok. 10 lat) dosc dobra ocena parametryczna jednostek (wydzialow) ostatnio nawet dokonywana de facto przez TO SAMO MINISTERSTWO. Mimo to jesli chodzi o kwestie dydaktyczne-doktorskie-habilitacyjne, to ocena ta jakby nie miala zadnego znaczenia!<BR/><BR/>Ma ona wplyw tylko na tzw. fundusze BST (niewielki dodatek na sprawy naukowe, aparature itp.), a nie ma wplywu na fund usz plac, an akredytacje itp. <BR/><BR/>Szczegolnie szokujace jest to, ze nie miala (nie ma?) wplywu na UPRAWNIENIA Doktorskie i habilitacyjne. Zatem mozna bylo miec te uprawnienia nawet nie prowadzac praktycznie ZADNEJ dzialalnosci naukowej (czyli majac niska ocene w punktacji parametrycznej). <BR/><BR/>Wniosek: dane istnieja, ale nie bierze sie ich pod uwage.Janhttps://www.blogger.com/profile/13737766805901327899noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4949873670609154473.post-82334300717343612652008-12-01T21:31:00.000+01:002008-12-01T21:31:00.000+01:00Uporzadkowanie/zwrocenie mi uwagi przez Jana na te...Uporzadkowanie/zwrocenie mi uwagi przez Jana na temat istniejacego obecnie systemu podwojnej kontroli szkol wyzszych w Polsce (PAKA+ parametryczna ocena jednostek przez resort) jest jak najbradziej na miejscu/ pozadane i wlasciwe oraz czyni podane dystynkcje rankingowe bardziej wyraznie: kto i w jakim zakresie nie spelnia swoich zadan w Kraju i dlaczego?<BR/><BR/>W obecnej sytuacji urzedujacego Ministra nalezy odwolac czy tez tylko osoby odpowiedziane za te dwie jednostki kontrolne...Dlaczego polskie spoleczenstwo sie oklamuje za panstwowe pieniadze?!<BR/><BR/>Jesli jest zle, i przyczyny /winni wskazani/ to widac to od razu, a nie po wielu latach, i to w oparciu o raporty/rankingi zagranicznych osrodkow! To jest SKANDAL!<BR/><BR/>W UK/systemie anglosaskim szkolnictwa wyzszego/ finansowanie jednostek oraz fundusze stypendialne/pomoc dla studentow jest po linii: patrz jak plyna pieniadze, i co z nich stworzono?!<BR/><BR/>Nikt , kto na nie nie zasluguje ich nie dostanie! Nie da rzad i nie da tez student! <BR/><BR/>W Polsce dostaja forse wszyscy-a w zamian za to studenci w reke dostaja malo wartosciowe/przydatne dyplomy?Zdzislaw M Szulchttps://www.blogger.com/profile/12854348869600012076noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4949873670609154473.post-70372817543753162832008-12-01T17:45:00.000+01:002008-12-01T17:45:00.000+01:00@Z.SzulcWydaje mi się, ze prezentowany ranking jes...@Z.Szulc<BR/><BR/>Wydaje mi się, ze prezentowany ranking jest rankingiem typowo badawczym, a zatem nie ma prawie nic wspólnego z oceną przez PKA, natomiast do złudzenia przypomina rankingi MNiSW (a dawniej KBN) zwiazane z kategoryzacją jednostek. Nawet skala jest podobna. <BR/><BR/>Z tym, ze u nas robi sie to raczej dla Wydziałów, zupełnie rezygnując z porównywania różnych dyscyplin między sobą (co osobiście uważam za gruby błąd: wydział najlepszy w skali kraju zawsze otrzyma b. wysoka notę - niezaleznie od obiektywnych dokonań mierzonych względem konkurencji międzynarodowej).Janhttps://www.blogger.com/profile/13737766805901327899noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4949873670609154473.post-36335278818560376582008-12-01T03:29:00.000+01:002008-12-01T03:29:00.000+01:00A tu konkretnie podaje adres do systemu oceny jedn...A tu konkretnie podaje adres do systemu oceny jednostek szkolnictwa wyzszego w UK: tego wlasnie nam potrzeba-obiektywnej, niezaleznej od lokalnego srodowiska akademickiego, oceny zewnetrznej dokonan danej <A HREF="http://en.wikipedia.org/wiki/Research_Assessment_Exercise" REL="nofollow">szkoly</A><BR/><BR/>Czy obecna PKA to jest to samo... czy jest to jednak organizacja, ktora nie spelnia wlasciwie zadnego zadania na polu kontroli i oceny dzialnosci szkol wyzszych w Polsce? Potwierdzac to zastrzezenie/wady moze wlasnie ostatnie miejsce sytemu edukacji w Polsce pod wzgl efektywnosci i popularnosci studiow...Zdzislaw M Szulchttps://www.blogger.com/profile/12854348869600012076noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4949873670609154473.post-69165682572874467562008-11-29T22:30:00.000+01:002008-11-29T22:30:00.000+01:00@marcWyjasniam kawa na lawe:o jakosci podrecznika ...@marc<BR/>Wyjasniam kawa na lawe:<BR/>o jakosci podrecznika decyduja dwa rownie wazne elementy:<BR/>1. tresc (syllabus)<BR/>2. sposob jej przekazania<BR/><BR/>Zupelnie nierzadko mamy do czynienia ze skryptami uczelnianymi, ktore sa napisane na bazie kompilacji zupelnie przyzwoitych podrecznikow, czyli sa zachowane podstawowe elementy dobrego syllabusa, a jednak skrypt jest nie do uzytku, ze nie wspomne o trybie polskich recenzji, ktore przepuszczaja zbyt wiele powiedzmy eufemistycznie 'niescislosci' :-)Malgorzatahttps://www.blogger.com/profile/02640399886349322126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4949873670609154473.post-80113561629943436722008-11-29T22:01:00.000+01:002008-11-29T22:01:00.000+01:00Nie do końca rozumiem pytanie Małgorzaty. Syllabus...Nie do końca rozumiem pytanie Małgorzaty. Syllabus ma z treścią podręcznika sporo wspólnego; każdy normalny wykład (normalny to znaczy obowiązkowy przedmiot z kursu podstawowego) powinien być oparty o jeden dobry podręcznik w języku polskim. <BR/><BR/>Problem dłużyzn i ucieczki w abstrakcję (@ Symfonia C++) istnieje. Niektórzy autorzy nie odróżniają podręcznika od monografii. Podręcznik ma strukturę wykładu, gdzie kolejność przedstawiania faktów i gradient trudności (i w ogóle dostosowanie poziomu abstrakcji do potrzeb ucznia) mają największe znaczenie.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4949873670609154473.post-83247803713559556372008-11-29T18:14:00.000+01:002008-11-29T18:14:00.000+01:00A oto przyklad podejscia do dydaktyki i planowania...A oto przyklad podejscia do dydaktyki i planowania programu w angielskiej nowej szkole:<A HREF="http://www.roehampton.ac.uk/academicoffice/documents/programme%20and%20module%20handbook%20content.pdf" REL="nofollow">a jednak mozna ujac to na paru stronach w czytelny sposob?</A>Zdzislaw M Szulchttps://www.blogger.com/profile/12854348869600012076noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4949873670609154473.post-13248508697299244092008-11-29T13:50:00.000+01:002008-11-29T13:50:00.000+01:00Marc - pelna zgoda. Teraz pytanie: co to jest dobr...Marc - pelna zgoda. Teraz pytanie: co to jest dobry podrecznik?<BR/><BR/>Zacytuje Jerzego Grebosza ze wstepu do Symfonii C++:<I><BR/>Pioro<BR/>Ktos kiedys powiedzial, ze<B> sa dwa style pisania - pierwszy to: "-popatrzcie jaki ja jestem madry" - a drugi to: "-popatrzcie jakie to proste".</B> Ja w tej ksiazce wybieram ten drugi wariant w przeswiadczeniu, ze predzej zaprowadzi do celu. Z drugiej strony wiem, ze bezposredni, wrecz kolokwialny styl tej ksiazki, zupelnie naturalny w ksiazkach na Zachodzie - w Polsce moze zaskoczyc niektorych czytelnikow.</I><BR/><BR/>Ponawiam wiec swoje poprzednie pytanie w 'podrecznikowym' kontekscie. Czy sa one zle tylko ze wzgledu na 'syllabus'? :-)<BR/>Czy wytluszczony fragment nie odnosi sie rowniez do calej metodyki w polskiej 'dydaktyce', a takze do szeroko pojetych kontaktow na lini studenci-kadra?Malgorzatahttps://www.blogger.com/profile/02640399886349322126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4949873670609154473.post-40034322563394863162008-11-29T10:42:00.000+01:002008-11-29T10:42:00.000+01:00@ ostatnie pytanie MałgorzatyZasadnicza przyczyna ...@ ostatnie pytanie Małgorzaty<BR/><BR/>Zasadnicza przyczyna jest jedna: <B>brak dobrych podręczników</B> (akademickich, szkolnych) w języku polskim. To powoduje tragiczne skutki, ponieważ przy braku dobrego podręcznika wiedza absolwenta zależy w pełni od umiejętności i chęci dydaktycznych nauczyciela, a te są zwykle przerażająco niskie.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4949873670609154473.post-38794392430819684072008-11-28T13:09:00.000+01:002008-11-28T13:09:00.000+01:00We wczorajszej Rzeczypospolitej ukazal sie artykul...We wczorajszej Rzeczypospolitej ukazal sie artykul Michala Jasienskiego <A HREF="http://www.rp.pl/artykul/225346.html" REL="nofollow"><I>Rozpędzić uczelniane stadka </I></A>.<BR/><BR/>Czytamy w nim:<BR/><I>Królowe pszczół<BR/>W pszczelim ulu robotnice mają uwstecznione jajniki, ponieważ wzrastają karmione substancją powodującą sterylizację. <B>Tę magiczną substancję produkuje królowa roju.</B> Wiele instytutów i katedr funkcjonuje dokładnie według tej samej metody – z tą różnicą, że <B>atrofii podlegają umysły podwładnych szefa, i to niezależnie od płci.</B> Wystarczy przejść się po krajowych uczelniach i instytutach badawczych, żeby zobaczyć te <B>płochliwe stadka asystentów i adiunktów, spijających mądrość z warg swoich mistrzów.</B> I jednocześnie niezdolnych do podejmowania jakichkolwiek decyzji zarówno administracyjnych lub menedżerskich, jak i merytorycznych. Oczywiście: przecież, zgodnie z nieformalną terminologią polskiej nauki, nie są samodzielni!</I><BR/><BR/>Tak humorsytyczne i rownoczesnie prowokacyjne porownanie to dobry wstep do dyskusji o atmosferze panujacej na polskich uczelniach wyzszych i jej wplywie na kompetencje ich absolwentow. Pozwole sobie przypomniec czesc tez z prezentacji Małgorzaty Starczewskiej-Krzysztoszek (PKPP Lewiatan) wygloszonej <A HREF="http://percipipolonia.blogspot.com/2008/01/konferencja-dotyczca-reformy-systemu.html" REL="nofollow">na styczniowej konferencji</A>. <BR/><I>Brak umiejętności absolwentów szkół wyższych w opinii przedsiębiorców:<BR/>Analitycznego myślenia, poszukiwania związków przyczynowo- skutkowych;<BR/>Komunikowania się, formułowania przekazu;<BR/>Poszukiwania i selekcjonowania informacji;<BR/>(...)</I><BR/><BR/>Nasuwa sie wiele pytan o przyczyny, a przede wszsytkim jedno: czyt tylko zawartosc syllabusow jest przyczyna tak slabej pozycji absolwentow na rynku pracy, jak na to wskazywal by dyskutowany w tym watku raport.Malgorzatahttps://www.blogger.com/profile/02640399886349322126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4949873670609154473.post-56467459735074524872008-11-28T10:19:00.000+01:002008-11-28T10:19:00.000+01:00W dzienniku Polska, w dziale opinie, ukazala sie p...W dzienniku Polska, w dziale opinie, ukazala sie polemika prof. Turskiego <A HREF="http://polskatimes.pl/opinie/63286,nauka-zamknieta-w-xix-wieku,id,t.html" REL="nofollow"><I>Nauka zamknięta w XIX wieku</I></A> z wczesniejsza wypowiedzia minister Kudryckiej <A HREF="http://polskatimes.pl/opinie/61842,innowacja-napedzi-nasza-gospodarke,id,t.html" REL="nofollow"><I>Innowacja napędzi naszą gospodarkę</I></A>. <BR/><BR/>Pozwole sobie zacytowac jej ostatni fragmanet:<BR/><I>Powstaje oczywiście pytanie, co zrobić, aby nasza nauka mogła przysłużyć się gospodarce XXI wieku. <B>Moim zdaniem odpowiedzią jest reforma polskich szkół wszystkich szczebli.</B> Na razie są one w fatalnej sytuacji, dyskutujemy wciąż o drugorzędnych sprawach. Nie zastanawiamy się, co zrobić, aby umasawiając wykształcenie średnie, uratować jego poziom. <B>Nie zastanawiamy się, co zrobić, aby zmienić archaiczne poszatkowanie polskich uczelni na przedmiotowe wydziały. </B>Nadal chcemy żyć według XIX-wiecznych idei: dwa stulecia wstecz. </I>Malgorzatahttps://www.blogger.com/profile/02640399886349322126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4949873670609154473.post-25678484118233711552008-11-26T17:16:00.000+01:002008-11-26T17:16:00.000+01:00"Only a well structured and performant system can ..."Only a well structured and performant system can deliver 'value for money' contribution to its respective country and its people."<BR/><BR/>W taki to prosty sposob Dr Jan Sedlak konkluduje swoje obserwacje w przytoczonym przez Malgorzate powyzej artykule pt. 'Why higher education is changing...'<BR/><BR/>Nie inaczej-mamy tu na wzgledzie wlasciwie funkcjonujacy uniwersytet badawczy. Jednostka, z ktora od dawna juz stara sie nas zapoznac, omawia jej podstawowe funkcje i zadania oraz przywoluje w kazdym wystapieniu dotyczacym reform systemowych w Polsce...prof. Stefan Jackowski(patrz <A HREF="http://www.forumakad.pl/archiwum/2004/06/09-agora-uczelnie_na_zakrecie.htm" REL="nofollow">Forum Akademickie</A>).Zdzislaw M Szulchttps://www.blogger.com/profile/12854348869600012076noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4949873670609154473.post-14480147605600532822008-11-24T13:55:00.000+01:002008-11-24T13:55:00.000+01:00W internetowym wydaniu listopadowego numeru Forum ...W internetowym wydaniu listopadowego numeru Forum Akademickiego zamieszczono tylko fragment artykulu Jana Sadlaka <A HREF="http://www.forumakad.pl/archiwum/2008/11/41_dlaczego_jakosc.html" REL="nofollow">Dlaczego jakość? O zmianach w szkolnictwie wyższym</A>. Wg autora, sam <I>tekst oparty jest na wystąpieniu autora na konferencji rektorów uczelni tureckich Current Issues in Higher Education in the World (Aktualne problemy szkolnictwa wyższego na świecie), zorganizowanej przez Radę Szkolnictwa Wyższego Turcji, Uniwersytet w Bilkent w Ankarze i Council of Europe, która odbyła się 3 grudnia 2007 w Ankarze.</I> <BR/>Oto link do wzmiankowanego tekstu: <A HREF="http://www.coe.int/t/dg4/highereducation/EHEA2010/Bilkent/Presentation_%20Jan%20Sadlak.pdf" REL="nofollow"><I>Why and how has higher education changed, and what does it all mean for access, governance, evaluation and funding of higher education?</I></A>Malgorzatahttps://www.blogger.com/profile/02640399886349322126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4949873670609154473.post-62038019621872935572008-11-24T09:26:00.000+01:002008-11-24T09:26:00.000+01:00Aby wydział miał motywację do poważnych działań pr...Aby wydział miał motywację do poważnych działań pro-dydaktycznych, to obecnie musi być na krawędzi upadku (bardzo mała liczba studentów, cos o tym wiem; lub duzy spadek liczby studentów połączony z brakiem lub małą ilością studentów płatnych). <BR/><BR/>W innym przypadku: nie ma mechanizmów "nagradzających" za taką działalność. Nie widzę mechanizmu wyceniającego "jakość studiów". <BR/><BR/>Najwyższy czas, aby do algorytmu (teraz: ilość studentów, ilość dr, ilość dr hab., ilosć prof.) wprowadzić jakieś czynniki jakościowe (wskaźnik zatrudnienia studentów? wielkość grup? wyposażenie i infrastruktura uczelni? bardziej zróżnicowana - np. skala 10 pktowa - ocena PKA?), zresztą w przypadku kadry - także! Bo co innego emerytowany prof. w wieku 80 lat, a co innego młody dr hab. (czy nawet dr) publikujący kilka dobrych prac rocznie (niezmiennie nie popuszczam też i tego aspektu). <BR/><BR/>Oczywiście odpłatność za studia i inne rynkowe mechanizmy są może jeszcze lepsze. ALE: nie ma woli politycznej, aby iść w tym kierunku, a jesli nawet to sprawa będzie roztrząsana długo, wręcz latami. Algorytm za to: to prosta kwetia, do jednoosobowej decyzji ministra.Janhttps://www.blogger.com/profile/13737766805901327899noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4949873670609154473.post-21556453937385088192008-11-23T11:38:00.000+01:002008-11-23T11:38:00.000+01:00Pragne jeszcze raz nawiazac do wypowiedzi krl (21 ...Pragne jeszcze raz nawiazac do wypowiedzi krl (21 listopad 2008 08:16). To prawda, ze <I>Nie wszystko złoto, co przychodzi z Brukseli.</I> Moim zdaniem mamy nawet mniej zlota, a wiecej biurokracji i polityki, zwlaszcza w kontekscie wszelkiego rodzaju grantow i szumnych programow. Sama tez mam mieszane uczucia co do zasadnosci przyjetych kryteriow w kontekscie pozycji Szwajcarii, kraju z kilkoma bardzo dobrymi uczelniami i o ile pamietam o niskim udziale procentowym studiujacej mlodziezy.<BR/><BR/>Jeszcze w 90tych latach, za zalete w CV pracownika uwazano NIEZMIENIANIE miejsca pracy, a przygotowanie do wykonywania zawodu odbywalo sie poprzez system <A HREF="http://fr.wikipedia.org/wiki/Apprentissage" REL="nofollow">'apprentissage'</A>, (nauke zawodu poprzez system praktyk, czyli terminowania). Podobnie, o ile sie nie myle, bylo w Niemczech, gdzie dodatkowo stosunkowo wczesnie w szkole wchodzilo sie w 'sciezke zawodowa', z ktorej trudno bylo przejsc na 'uniwersytecka' - przynajmniej w zawodach technicznych. Dla gospodarki niemieckiej, jak wskazuje raport, okazalo sie to katastrofalne - w przypadku Szwajcarii nie. Byc moze dochodzi tutaj czynnik zwiazany z wielkoscia kraju - Szwajcarii jest duzo latwiej zaimportowac brakujacych specjalistow, a takze fakt, ze w CH poziom prac minimalnych (zalozenie, ze rodzina zyje z jednej pensji) powoduje, ze zjawisko tzw. 'working poors' wystepuje tam stosunkowo marginalnie w przeciwienstwie do innych krajow europejskich.<BR/><BR/>Na przelomie wiekow, w UK procent PKB pochodzacy z przemyslu byl juz ponizej 20% i mial tendencje zmniejszajaca na rzecz udzialu w dochodzie narodowym szeroko pojetego rynku uslug. Zasadnym wiec wydaje sie pytanie, czy mozna stworzyc tego typu 'ranking' bez uwzglednienia charakteru krajowej gospodarki, etapu jej rozwoju, a tym samym konkretnych potrzeb rynku pracy. Kolejne nasuwajace sie pytanie czy wylaczne dopasowanie sie do aktualnego rynku pracy jest prorozwojowe, a dokladniej czy gospodarka/rynek pracy nie powinny ewoluowac w innym kierunku.<BR/><BR/>W tym kontekscie raport ten uwazam za cenny, gdyz podejmuje probe oceny CALOSCIOWEJ systemu szkolnictwa wyzszego danego kraju, a nie tylko ze wzgledu na kryteria rankingu szanghajskiego. Sa to szczegolnie wazne pytania dla naszego kraju, w ktorym uczelnie z jednej strony wypadaja tragicznie w rankingu szanghajskim, a z drugiej strony nie zapewniaja rynkowi wlasciwie wyksztalconych kadr - mozna wrecz zaryzykowac stwierdzenia, ze <B> nie spelniaja w sposob zadawalajacy zadnego z pozornie przeciwstawnych zadan (innowacyjnosc badan vs prorynkowe ksztalcenia absolwentow)</B>.<BR/><BR/>Na koniec pragne przypomniec lipcowy raport <A HREF="http://percipipolonia.blogspot.com/2008/07/raport-kapital-intelektualny-polski.html" REL="nofollow">Kapital intelektualny Polski</A>, opracowany przez <A HREF="http://www.zds.kprm.gov.pl/" REL="nofollow">Zespoł Doradców Strategicznych</A>, kierowanego przez Michala Boniego, w ktorym wyraznie stwierdzono, ze <I><B>Jakość uczenia w szkolnictwie wyższym pozostawia wiele do życzenia. </B>Na uczelniach publicznych, <B>pracownicy uczelni są wynagradzani głównie za dorobek naukowy, a nie za dobrą pracę ze studentami.</B> </I><BR/><BR/>A jakie sa glosy naszego srodowiska? Dalsze zadania zwiekszenia funduszy na badania i zroznicowania wynagrodzen w zaleznosci od oceny parametrycznej osiagniec bynajmniej nie dydaktycznych. <BR/><BR/>Podstawowe pytanie brzmi: <B>Czy w ten sposob i na takiej bazie (podniesienie i ocena poziomu naukowego kadry) mozna zreformowac gruntownie polskie szkolnictwo wyzsze?</B> <BR/>Powtorze rownoczesnie czwarte pytanie Zdzislawa:<BR/><I>Czy nie nalezy zmienic podejscia do procesu ksztalcenie studentow i wlasciwie zbalansowac calosciowa misje szkol wyzszych..?</I><BR/><BR/>To wszystko prowadzi wg mnie do jednego wniosku: nie mozna rozpoczac reform bez wczesniejszego ustalenia strategii rozwoju dla calego szkolnictwa wyzszego. Czy srodowisko akademickie taka strategie jest w stanie opracowac? Przykro mi, ale w to nie wierze, opierajac swqoja opinie na podstawie ewolucji sytuacji na 'autonomicznych i demokratycznie rzadzonych' uczelniach od 1989r. <BR/><BR/>Kto wiec powinien i jest w stanie to uczynic?Malgorzatahttps://www.blogger.com/profile/02640399886349322126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4949873670609154473.post-59265538598045667672008-11-22T11:00:00.000+01:002008-11-22T11:00:00.000+01:00Uzupelniam wypowiedz marca. Cytat pochodzi z 2006r...Uzupelniam wypowiedz marca. Cytat pochodzi z 2006r. z artykulu w Gazecie Pracy: <A HREF="http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,91734,3658465.html?as=2&ias=2" REL="nofollow">Czy studia państwowe są lepsze niż prywatne?</A>. Warto rowniez przypomniec, ze obecnie przewodniczacym PKA jest prof. Rocki.<BR/><BR/>Przy okazji przypomnienie artykulu w Gazecie Pracy (2006) <A HREF="http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,91734,3658459.html" REL="nofollow">Dlaczego młodzi wybierają kierunki, które nie dają pracy?</A><BR/><BR/>Na jednym ze spotkan ze spolecznoscia akademicka, minister Kudrycka zapytana o akredytacje i polski udzial w ENQA, odpowiedziala, ze trwaja prace legislacyjne, ktore pozwola PKA spelnic formalne wymogi ENQA, a takze nad systemem akredytacji, ktory uwzglednial by w wiekszym stopniu EFEKTY ksztalcenia niz obecnie. Dodala, ze jest to jednak trudne... <BR/>Osobiscie doceniam, ze taki trud zostal podjety i trzymam kciuki za powodzenie!Malgorzatahttps://www.blogger.com/profile/02640399886349322126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4949873670609154473.post-74336143658532889622008-11-22T10:33:00.000+01:002008-11-22T10:33:00.000+01:00@marcOceny PKA są w gruncie rzeczy zer-jedynkowe: ...@marc<BR/><BR/>Oceny PKA są w gruncie rzeczy zer-jedynkowe: utrzymać kierunek studiów (ocena pozytywna) lub go zlikwidować (ocena negatywna). Ocena warunkowa jest ostrzeżeniem i po roku-dwóch jest weryfikowana w górę czy w dół.<BR/><BR/> Dopiero ocena wyróżniająca (NIEZWYKLE rzadka) świadczy o tym, że PKA ocenia bardzo dobrze funkcjonowanie kierunku studiów. <BR/><BR/>Bardzo duża przewaga ocen pozytwnych świadczyc może o tym, że w gruncie rzeczy nie jest aż tak trudno spełnic minimalne wymogi formalne, aby kierunek studiów istniał (jesli chodzi o licencjat - jest to wręcz BARDZO łatwe). <BR/><BR/>W takich okolicznościach głównym weryfiktorem szkoły wyższej nie jest PKA, ale jednak RYNEK. Będą studenci - będzie dobrze, nie będzie studentów - uczelnia pada. Może to jednak dobrze?Janhttps://www.blogger.com/profile/13737766805901327899noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4949873670609154473.post-82117944765833654702008-11-22T09:49:00.000+01:002008-11-22T09:49:00.000+01:00Nic nie trzeba zmieniać, bo przecież już jest nieź...Nic nie trzeba zmieniać, bo przecież już jest nieźle. ;)<BR/><BR/>'<B>Reporterka</B>: Komisja ocenia prywatne i państwowe szkoły wyższe. Które są lepsze?<BR/><BR/><B>Zbigniew Marciniak</B>: Nie można jednoznacznie powiedzieć, że uczelnie publiczne są w porządku, a niepubliczne fatalne. W obu typach szkół można zaobserwować pełne spektrum jakości kształcenia. Generalnie <B>jakość naszego szkolnictwa można uznać za niezłą.</B> Komisja wystawia poszczególnym kierunkom na uczelniach oceny. Od wyróżniającej do negatywnej. Statystyki w poszczególnych typach szkół za 2005 rok wyglądają tak: wśród uczelni publicznych akademickich (czyli takich, które mają prawo do doktoryzowania) 81 proc. kierunków otrzymało ocenę pozytywną, 16 proc. ocenę warunkową, a 3 proc. negatywną. Wśród publicznych uczelni zawodowych (oferujących studia licencjackie) 67 proc. było ocen pozytywnych, 33 proc. warunkowych, zaś ocen negatywnych nie było wcale. Szkoły niepubliczne dostały 72 proc. ocen pozytywnych, 17 proc. ocen warunkowych i 11 proc. ocen negatywnych. Oceny wyróżniające generalnie należą do rzadkości.'Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4949873670609154473.post-87499611593940385682008-11-21T22:14:00.000+01:002008-11-21T22:14:00.000+01:00Jak obiecano … tak zrobiono: mamy do wgladu 1-szy ...Jak obiecano … tak zrobiono: mamy do wgladu 1-szy ranking, w nowym stylu i ujeciu, dla wybranych systemow szkolnictwa wyzszego w panstwach EU + USA i Australia dla porownania …Podmiotem w nim jest tu... student, odbiorca ...rynek pracy, a nie wybrany uniwersytet, jego potencjal oraz sukcesy naukowe kadry! Ocenie poddane zostaly wybrane skladowe elementy procesu tworzenia kapitalu intelektualnego na terenie kazdego kraju. A wiec lacznie dzialalnosc edukacyjna najlepszych i tych najslabszych szkol, w roznych krajach, z roznymi systemami organizacji i zarzadzania szkolnictwa wyzszego, wszystko to zostalo wziete pod lupe? Czyli “co, w jakiej ilosci i jak “produkowaly” szkoly wyzsze…lacznie w danym kraju!? <BR/><BR/>Prawde powiedziawszy, nie znalazlem zadnej informacji jaki okres czasu dzialnosci szkol wyzszych byl wlasciwie analizowany (podano zestaw referencj z lat 2005-2008?) oraz z jakich wlasciwie zrodel korzystano. Niemniej, wszystko razem zostalo jakos usrednione, po to, aby tabelki wygladaly sensownie? Co wiecej, nie dostalismy tez odpowiedzi na serie prostych, lecz waznych pytan : kto (jak wyselekcjonowana i na jakim poziomie kompetencji kadra akademicka) , co i jak ( jaki zakres materialu, na jakim poziomie i w jaki sposob) ,a takze, po co i dla kogo, przekazuje studentom wiedze? A takze odczuwa sie w zestawieniu brak analizy wplywu innego parametru: kto i w jaki sposob akredytuje kierunki/szkoly i monitoruje jakosc ksztalcenia i co z tego moze wynikac?? Opracowanie nie przedstawia tez dokladnej analizy powodow dalczego pozycja danego kraju jest taka, a nie inna, jak by moza bylo oczekiwac w oparciu o znane przeslanki, ograniczajac sie glownie do wypuntowania wynikow!<BR/><BR/>Rezultaty…czyli smakowite kaski…Przoduja kraje z anglosaskim systemem szkolnictwa oraz blok krajow skandynawskich: czyli kraje gdzie nie ma habilitacji lub nie jest ona sensem istnienia i problemem w promocj srodowiska, polityki zatrudniania z otwartych konkursow na wszystkie stanowiska naukowo-dydaktyczne. Istneja tam laczne i rozdzielone etaty naukowe i dydaktyczne, pieniadze na dydaktyke sa kontrolowane, ich posiadanie jest priorytetem kazej uczelni. Edukacja spoleczenstwa jest priorytetem polityki socjalnej panstw…jej stan sie monitoruje na biezaco. Reformy to staly zakres czynnosci aby edukacja/jej efektywnoac i przydatnosc byla widoczna i na zadawalajacym poziomie. Co wiecej, wszystkie te kraje maja swoje najlepsze uniwersytety badawcze (‘lokomotywy postepu innowacyjnego’) w 2 pierwszych setkach wszelkich rankingow swiatowych!<BR/><BR/>W grupie 17 krajow jestesmy na 11 miejscu (w zbiorczym rankingu /Tabela1). Nie nalezy tego mylic z jakimkolwiek “ miejscem rankingowym na swiecie”!! Szokujace dla nas zestawienia to Tabela 3 (#1 w rankingu/dostepnosc do wyzszego wyksztalcenia) kontra Tabele 4 i 5 (ostatnie i przedostatnie miejsca/efektywnosc i atrakcyjnosc studiow w Polsce)!? <BR/><BR/>Opis zjawiska dla Polski rysuje sie nastepujaco: masowy przeplyw mlodziezy(wyzu demograficznego) przez studia nastawione na ilosc a nie jakosc ksztalcenia i atrakcyjnosc/przydatnosc tych studiow/ zaobserwowany jest slaby stopien przygotowania absolwentow do potrzeb rynku/dyplomy bez pokrycia/slaba gwarancja otrzymania pracy w kraju?= bezrobocie/praca ponizej kwalifikacji/emigracja zarobkowa…w efekcie? <BR/><BR/>Jesli sie myle powyzej , to prosze o korekte? <BR/><BR/>Czy jest to wina tylko samego sektora szkolnictwa wyzszego/samych uniwersytetow, czy tez niewlasciwej calosciowej polityki bezpieczenstwa socjalnego panstwa polskiego?! Pytanie to kieruje tez do wlasciwych… Komisji Sejmowych!<BR/><BR/>Rodza sie jednak dalsze powazne pytania (w uzupelnieniu do podanych tez uprzednio przez Dyskutantow powyzej)…a szczegolnie to, dlaczego o slabej kondycji/rezultatch pracy polskich szkol wyzszych dowiadujemy sie z zagranicy, a nie z biezacych raportow wlasciwej komisji/grupy eksperckiej z MNiSzW, RGSW , PKA czy tez samego KRASP-u !? Przeciez pod “latarnia na wlasnej ulicy” gdzie sie mieszka… lepiej widac jak tu wlasciwie bylo i jest obecnie, niz z perspektywy komisji europejskiej, OECD, UNESCO lub EIB!?<BR/><BR/>Dlaczego tak wlasnie jest? Czy tylko poziom i algorytmy finansowania samego szkolnictwa wyzszego (nie nauki!!) sa tu przyczyna zaniedban i sytuacji na rynku pracy dla absolwentow? Ponizej, w punktach, proba zwrocenia uwagi na wazne elementy …mogace poprawic ta sytacje:<BR/><BR/>1. Porownujac biezace materialy dotyczace podanej charakterystyki systemow edukacji oraz proponowanych reform w systemach edukacji dla krajow EU na portalu EURYDICE...i analizujac podany tam material z tego roku dla Polski , w porownaniu do opublikowanych tam tez materialow dla krajow ujetych w rankingu ( Dania, Finlandia, Niemcy czy tez Czechy) nasze opracowanie nie precyzuje/podaje ZADNYCH spraw dotyczacych planow strategii reform/rozwoju szkolnictwa wyzszego. Nic z tych rzeczy! Przekaz materialu : szkolnictwo wyzsze/edukacja spoleczenstwa i jego kondycja nie sa punktem aktywnego zainteresowania/decydentow/ panstwa polskiego… od wielu juz lat!?<BR/><BR/>2. Wadliwa struktura wykorzystania funduszy/pozyczek z EIB na edukacje/rozwoj infrastruktury szkol wyzszych w porowaniau z liderami ( Finalandia, Dania, UK...). Pozyczki byly/sa zasadniczo brane przez wymienione kraje na konkretne cele /szkoly, centra edukacyjne w danych regionach. Polska wziela pozyczki z EIB juz na kwote >1.5bln euro na niesprecyzowane dokladnie cele zwiazane z rozwojem sektora nauki/edukacji/zdrowia,itp…??<BR/> <BR/>3. Akredytacja jest tylko krajowa. Brak formalnych miedzynarodowych kontaktow w sferze akredytacji/Polska nie nalezy do ENQA?!/ udzialu w wymianie doswiadczen pomiedzy zagranicznymi osrodkami/organizacjami zwiazanymi z obsluga/analiza edukacji…Brak wewnetrzynych, niezaleznych od panstwa osrodkow opinii/centrow uniwersyteckich, zajmujacych sie analiza/organizacja/zarzadzaniem szkolnictwem wyzszym (np.hedda, http://www.uv.uio.no/hedda/index.html.)<BR/><BR/>4.Czy nie nalezy zmienic podejscia do procesu ksztalcenie studentow i wlasciwie zbalansowac calosciowa misje szkol wyzszych..?Zdzislaw M Szulchttps://www.blogger.com/profile/12854348869600012076noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4949873670609154473.post-31075314047535974552008-11-21T17:06:00.000+01:002008-11-21T17:06:00.000+01:00Z tym ostatnim wpisem zgadzam się niemal w całośc...Z tym ostatnim wpisem zgadzam się niemal w całości. Właśnie: finansować badania, ale tylko te, które są BLISKO poziomu swiatowego (i to nie wg deklaracji autorów badań, lecz wg twardych dowodów typu publikacje, cytowania), oczywiście jesli ktos robi coś moze nie stricte naukowego ale praktycznego i pozytecznego, to tez nie zginie. Bo przeciez ktoś (firmy prywatne czy państwowe, czy wojsko itp.) te rzeczy "pożyteczne i praktyczne" (o ile takimi są w istocie) powinien kupić i finansować. <BR/><BR/>Ostrozniejszy byłbym z wysyłaniem najzdolniejszych studentów za granicę. Czy i po co mieliby wracać? Jeśli u nas mizeria technologiczna i słabe zarobki. Po co więc wyrzucać pieniadze? I tak już w sporym stopniu finansujemy bogate kraje (kształcąc tu młodziez na ich potrzeby). To może juz lepiej jakoś zachęcać ABSOLWENTÓW tych zagranicznych dobrych uczelni do podejmowania pracy u nas. Tak czy inaczej wszystko rozbija się o rynek pracy, czy potrzebuje on, czy wchłonie tych świetnych absolwentów? O nieudanych próbach "produkcji" biotechnologów czy nanotechnologów było dość głośno. Jakoś "rynek" ich nie chciał.Janhttps://www.blogger.com/profile/13737766805901327899noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4949873670609154473.post-71766816450884877792008-11-21T13:35:00.000+01:002008-11-21T13:35:00.000+01:00Wczorajszy dziennik Polska przynosi wypowiedz min...Wczorajszy dziennik Polska przynosi wypowiedz minister Kudryckiej: <A HREF="http://polskatimes.pl/opinie/61842,innowacja-napedzi-nasza-gospodarke,id,t.html" REL="nofollow">Innowacja napędzi naszą gospodarkę</A>. Ponizej kopia mojego komentarza.<BR/><BR/><I>Pani Minister zadala pytanie: "Gdzie jest punkt podparcia polskiej innowacyjności?"<BR/>Moge podpowiedziec - w glebokiej reformie systemowej polskiego SZKOLNICTWA WYZSZEGO, ktore obecnie nie zapewnia odpowiednio wyksztalconych absolwentow zdolnych do wdrazania ZAKUPIONYCH za granica technologii. Doprawdy jak mozna uwierzyc, ze przykladowo kadra uczelni technicznych, ktora uczy studentow wiedzy aktualnej kilkadziesiat lat temu, nawet przy znaczacym zwiekszeniu nakladow nagle zacznie sama tworzyc nowe innowacyjne technologie!<BR/><BR/>W pelni zgadzam sie, ze nalezy przeprowadzic pilnie reforme finansowania nauki, ale na poczatek <B>nalezy zablokowac marnowanie funduszy, przeznaczanych na dzialania pseudo naukowe. Winna byc ustawiona poprzeczka minimalna - nie w odniesieniu do kategoryzacji polskich jednostek lecz do poziomu swiatowego. </B>Reszte pieniedzy nalezy przeznaczyc na ksztalcenie najzdolniejszej mlodziezy, tak by mogli ten poziom swiatowy osiagnac - najlepiej poprzez <B>stypendia w najlepszych uczelniach swiata!!!</B><BR/><BR/>Od ponad roku trzymam kciuki za Pania Minister, za powodzenie reform, jednak droga do innowacyjnosci nie wiedzie przez rozpoczecie reform od zwiekszenia finansowania nauki lecz poprzez gleboka reforme systemu szkolnictwa wyzszego. Nalezy zachowac odpowiednia kolejnosc tak jak to uczyniono w Finlandii - w przeciwnym razie istnieje grozba, ze kredyty z EBI (juz ponad DWA MILIARDY euro od 2004r.) finansujace w duzym stopniu wzrost nakladow na badania, beda porownywane po latach z pozyczkami Gierka, aczkolwiek na korzystniejszych warunkach.<BR/><BR/>Polecam wszystkim lekture ostatniego raportu LisbonCouncil na temat szkolnictwa wyzszego, a takze dyskusje nad nim na blogu Forum Integracyjnego Academicus Poloniae.</I>Malgorzatahttps://www.blogger.com/profile/02640399886349322126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4949873670609154473.post-45583830078516035082008-11-21T13:28:00.000+01:002008-11-21T13:28:00.000+01:00Ranking Newsweeka (i chyba każdy inny też) nie uwz...Ranking Newsweeka (i chyba każdy inny też) nie uwzglednia podziału na Wydziały, ani nawet na grupy Wydziałów. I to czyni te rankingi prawie bezwartościowymi: usredniają po zbyt duzym zbiorze ze zbyt zróznicowanymi elementami. <BR/><BR/>Zastanawiam się tez co własciwie NAJLEPSZY nawet menedżer jest skłonny zrobić, gdy dochód ma zapewniony (studenci w nadmiarze). Co najwyżej zredukuje kadrę, aby obciąć koszty (gdy nie będą go wiązać minima: to zapewne poczynając od "najkosztowniejszych", czyli profesorów; niektórym zresztą to by się i przydało).<BR/><BR/>Jakos nie widzę tego sprzężenia ze studentami. W pewnym stopniu sa oni (w swej ze tak powiem masie) zadowoleni z tego co jest. <BR/><BR/>Naukowcy-pasjonaci (o ile sie tacy trafią), są skłonni i są w stanie nauczać dobrze bez żadnych sprzężeń, nawet przy słabych zarobkach i słabych studentach. Ale na tym systemu się nie zbuduje.Janhttps://www.blogger.com/profile/13737766805901327899noreply@blogger.com